dzisiaj waga pokazała rowno 56 kg :) to pewnie woda po okresie bo wlasnie skonczylam i po weekendowym obzarstwie i imprezowaniu :) ale i tak milo widzieć spadek wagi :D czyli 2 kg w 2.5 tygodnia ? no pewnie ze dam rade :)) niestety dzisiaj bede musiala doliczyc 300 kcal.. moja zmora.. piwo ;p wychodze z kolezanką na obiecane juz dawno piwko. ale mysle ze jedno to nie zbrodnia :) a wiec bilans:
śniadanie: serek wiejski (190)
obiad: zupa jarzynowa (200)
podwieczorek: poł grejpfruta (60)
kolacja: tyskie (300) -.-
ćwiczenia: pol godzniny na skakance, spalone ok. 200 kcal, + ćwiczenia rozciagające (10 min) oraz 2 x 20
minut szybkiego chodu na uczelnie :D bo dla zdrowia chodze na piechote 20 minut w jedną strone :)
dziekuje za komentarze :*
56 ... Mój ostatni cel odchudzania to 58. Masz już na pewno genialną figurę! Piwo teoretycznie ma dużo kcal, ale praktycznie a samego etanolu nie może się stworzyć tłuszcz, a energia z jego rozkładu nie może być prawie wcale wykorzystana, szybko rozchodzi się w postaci ciepła. Także to 300kcal nie jest do końca 300kcal :P
OdpowiedzUsuńAh.. bilans marzenie. Nawet z tym piwem : )) Raz na jakiś czas można sobie pozwolic, nie?
OdpowiedzUsuńCiesze się, że schudłaś. Masz motywację do dalszego odchudzania :D